I to trzeba
sobie uzmysłowić, jeśli ktoś chce być zawodowym tłumaczem. Niestety nie ma
szans, żeby tłumaczem została osoba leniwa i nieodpowiedzialnie podchodząca do
swojego zawodu. Przykładem jest pewien znany wszystkim kiepski przekładający.
Istnieje takie powiedzenie, że jeśli z ciebie kiepski tłumacz angielskiego, Poznań i tak cię przyjmie. I to jest dobry
tytuł do tej historii. Otóż pewnego razu
jedna firma zrobiła ten fatalny błąd, że zatrudniła człowieka, który nie miał
żadnego przygotowania zawodowego, tylko mieszkał kilka lat w Anglii. I tenże
człowiek miał negocjować umowy handlowe z obcokrajowcami. Firma zapewniła mu
stałą pensję i dodatki za delegacje. Nie obchodziło ich to, że człowiek nie
miał doświadczenia. Jego oferta była po prostu najtańsza. Po pewnym czasie
wszyscy zauważyli, że odkąd umowy negocjuje tłumacz, nic nie wychodzi. Umowy są
droższe i o wiele mniej opłacalne dla firmy. Żeby sprawdzić co i jak, firma
wynajęła drugiego tłumacza, tym razem zawodowego, który miał cichcem sprawdzić,
co mówił człowiek. I okazało się, że ten niczego nie przekazywał tak jak
powinien. Jego brak przygotowania do tak poważnego zawodu, boleśnie odbił się
na finansach firmy. Chęć zaoszczędzenia pieniędzy wywołała odwrotny skutek. A
co z człowiekiem? Nic, tłumaczy sobie
dalej i daje sobie radę, przechodząc z jednej firmy do drugiej.
Jeśli dobrze
znasz angielski, to nie znaczy, że jesteś tłumaczem. Ot, taki wniosek z
powyższej historii. Na tłumacza trzeba się uczyć wiele lat, albo mieć do tego
talent.
No comments:
Post a Comment